Ekologia to nie wielkie hasła i czyny, takie jak ratowanie wielorybów wyrzuconych na brzeg. To nie przykuwanie się do drzew i krzyczenie w pierwszym rzędzie podczas strajków klimatycznych. Ekologia to przede wszystkim kwestia codziennych wyborów i prostych gestów,...
Olejowanie twarzy – jak nie zrobić sobie krzywdy?
Popularność olejowania twarzy systematycznie rośnie, nic więc dziwnego, że rośnie również liczba osób decydujących się na przeprowadzenie takiego zabiegu. W większości przypadków osoby te są zadowolone z efektu końcowego. Nie zawsze się tak jednak dzieje. Warto więc zadać sobie pytanie o to, na co zwracać szczególną uwagę, jeśli zależy nam na tym, aby olejowanie twarzy zakończyło się sukcesem.
Olejowanie twarzy – próba definicji
Olejowanie twarzy, nazywane też metodą OCM, bazuje na zasadzie znanej z lekcji chemii mówiącej o tym, że tłuszcz jest w stanie rozpuścić inny tłuszcz. Olej może więc delikatnie, a jednocześnie niezwykle skutecznie, oczyścić skórę nie tylko z makijażu, ale również z cząsteczek smogu i kurzu, który zbiera się na niej przez cały dzień. Jest przy tym bezpieczniejszy dla skóry niż klasyczne kosmetyki drogeryjne, bo nie narusza delikatnej warstwy hydrolipidowej skóry. Decydując się na olejowanie twarzy nie trzeba martwić się również o to, że wraz z nieczystościami pozbędziemy się sebum chroniącego przecież skórę przed bakteriami i grzybami.
Jak wybierać oleje do twarzy?
Jednym z największych wyzwań stojących przed osobami zastanawiającymi się nad przetestowaniem metody OCM w praktyce, jest wybranie odpowiednich olejów do twarzy. Ich liczba imponuje, nietrudno się jednak domyślić, że nie wszystkie są jednakowo skuteczne. Co więcej, nie brakuje takich, które mogą nam przynieść zdecydowanie więcej strat niż korzyści.
Najbardziej popularna kompozycja przy OCM zakłada użycie oleju rycynowego mającego konsystencję i strukturę zbliżone do tej, jaką ma ludzkie sebum, a także oleju bazowego. Wybór tego ostatniego jest uzależniony przede wszystkim od tego, jaki mamy rodzaj cery. Najlepsze rezultaty przynoszą naturalne oleje nierafinowane, należy jednak pamiętać i o tym, że powodzeniem zabiegu wymaga zachowania odpowiednich proporcji między olejami. Jeśli mamy skórę suchą olej bazowy powinien stanowić 90 procent kompozycji, jeśli nasza skóra jest normalna – 80 procent, a jeśli tłusta – 70 procent. Oczywiście, podane powyżej wartości mają umowny charakter. Najlepsze rezultaty przynosi więc obserwowanie naszej skóry i zachodzących w niej zmian.
Jak prawidłowo olejować twarz?
Gdy wiemy już, po jakie oleje sięgać, musimy zapoznać się z techniką olejowania. Tylko prawidłowe przeprowadzenie tego zabiegu da nam gwarancję, że w czasie jego trwania nie zrobimy sobie krzywdy. Przyda nam się ręczniczek z bawełny lub muślinu i przygotowana wcześniej buteleczka z mieszanką olejów. Gdy wszystkie składniki mamy już pod ręką, powinniśmy wlać niewielką ilość oleju w zgłębienie dłoni, a następnie chwilę poczekać, aby doszło do jego ogrzania. Gdy to nastąpi, olej można już nałożyć na skórę, a następnie – wymasować twarz wykorzystując w tym celu delikatne, koliste ruchy. Ręczniczek należy zamoczyć w ciepłej wodzie, a potem – przyłożyć go do twarzy. Nie musimy jej intensywnie trzeć – ciepło samo w sobie rozszerzy pory, dzięki czemu oleje wnikną głębiej. Po zakończeniu zabiegu oleje należy zmyć. Najlepiej sprawdzi się w tym celu ten sam ręczniczek, po który sięgaliśmy wcześniej, choć w tym wypadku – zanurzony w zimnej wodzie.
Olejowanie twarzy – na to uważaj
O powodzeniu zabiegu przesądza przede wszystkim wybór olejów. Te powinny być dopasowane nie tylko do cery, ale i do naszych preferencji. Błędy w tym zakresie pociągają za sobą poważne konsekwencje. Pewną ostrożność należy też zachować podczas samego dawkowania mieszanki. Szczególnie groźna może być zbyt duża jej ilość. Często konsekwencją niewłaściwego dawkowania jest nie tylko zatkanie porów, ale i przetłuszczenie cery.
0 komentarzy